Jakoś tak wyszło, że i tej zimy zajęliśmy się nieco Antarktydą i pingwinami. Na początek było szybkie przypomnienie różnicy pomiędzy Arktyką a Antarktydą. Pomocne były figurki zwierząt, mapa, globus i parę książek🙂

No właśnie, to że Antarktydę zamieszkują pingwiny, jest faktem dość oczywistym. Ale zrobiło się nieco trudniej, gdy przyszło wymienić innych mieszkańców białego kontynentu. Pomocy szukaliśmy w książkach, m.in. "Gdzie się chowa śnieżna sowa?”, a dodatkowo przygotowałam dla dzieci karty przestawiające zwierzęta Antarktydy oraz ilustracje samego kontynentu. 🐧🐋🌏.
Rozpoznawaliśmy nowe zwierzęta i umieszczaliśmy je na mapce Antarktydy. Tym sposobem dowiedzieliśmy się o istnieniu stworzeń t.j. albatrosy, lwy morskie, płetwal błękitny lub zwyczajny.
Pojawił się również pomysł stworzenia makiety Antarktydy. Przypadł do gustu wszystkim, więc szybko wzięliśmy się do pracy. Najpierw potrzebne nam były figurki najsympatyczniejszych nie latających ptaków😉🐧 Pomocą okazały się nasze zeszłoroczne karty trójdzielne. Wiadomo - jak już tworzymy figurki, to niech będą one jak najbardziej wiarygodnym odzwierciedleniem rzeczywistości 😉
Pingwinki zostały ulepione z gliny, wysuszone, a następnie pomalowane farbami akrylowymi. Nie było to proste zadanie, ale zdecydowanie warto było, a pingwinki służą nam do dziś!
Każdy pingwinek otrzymał też swoje imię. Powstała słodka rodzinka 😍, która służyła do mnóstwa zabaw. (Tym większa moja satysfakcja, że podczas zabaw dzieci wykorzystywały zdobytą z książek i naszych rozmów wiedzę dotyczącą życia pingwinów i podziału ról w ich społeczności.) Potrzebna jednak była jeszcze sama makieta Antarktydy. Do tego posłużyło nam stare pudełko po butach, farby, kartki, nożyczki i klej ❄️.
Efekt końcowy mnie osobiście jak zawsze zachwycił. 😄👌, a kilka dni później czekała na nas niemal antarktyczna niespodzianka w postaci padającego zaw oknem śniegu❄️❄️❄️😍
Wykorzystując ten fakt, pochyliliśmy się trochę nad zjawiskiem powstawiania płatków śniegu. Głównym przewodnikiem był dla nas rozdział z książki "Slow down” i zainteresowanych tematem tam właśnie odsyłamy 😉













Komentarze
Prześlij komentarz