Najbliższy projekt edukacyjny dopiero w przyszłym tygodniu (wakacyjny, rzecz jasna😉), jednak wcale nie oznacza to, że w tym tygodniu dzieje się niewiele. Odnoszę wrażenie, że jest wręcz odrwotnie. Co chwila wpadają mi do głowy nowe pomysły albo przypominają się stare😉, a te, które realizujemy na co dzień z dziećmi znów rozmywają mi się w pamięci gdzieś między poniedziałkiem a czwartkiem, może piątkiem?... No, właśnie, czas dać znać o naszych działaniach, zanim pędząca codzienność całkiem już zgasi wspomnienie tego co było wczoraj. Koniec filozofowania i do rzeczy!😊
Poniżej kilka naszych przedwakacyjnych propozycji.
1. Żabka-praca plastyczna z kół.
2. Kultowa praca przedszkolna - naszyjnik z makaronu😁 U nas naszyjnik i bransoletki. (Podczas pracy mama może spokojnie pić sobie kawkę☕, bo malowanie jest czasochłonne i nie wymaga w sumie wsparcia dorosłej osoby.Nawlekanie również. Przy okazji ćwiczymy koordynację oko - ręka, motorykę małą i inne sprawności przydatne do późniejszej nauki pisania. Czyli same korzyści!😁)
3. Spacerki sensoryczne, tory przeszkód w domu i na dworze.
Pomysł na taki tor mignął mi gdzieś w Internecie. Postanowiłam upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Właściwie trzy. Zależało mi, żeby kształt dłoni i stóp pasował mniej więcej do tych należących do moich dzieci😉 Nic prostszego i przyjemniejszego, bo wzięłyśmy się za obrysowywanie stóp o dłoni dziewczynek. Następnie skserowałam potrzebną ilość i kolejne dwa dni kolorowałyśmy nasze karty, żebyy dodać im trochę uroku. Później całość zalaminoałam, wycięłam wieczorem na tarasie w asyście kilku(nastu) komarów, a następnego ranka przykleiłam taśmą klejącą (u góry i u dołu każdej karty) do podłogi. (Takie przyklejenie kart umożliwia późniejsze odkurzanie podlogi bez uszkadzania toru i skutecznie utrudnia psucie toru rocznym dzieciom👶.)
Poniżej znacznie mniej pracochłonny tor z woreczków sensorycznych.Wystarczy ułożyć na podłodze i gotowe😉
Właśnie, właśnie... To nie są już stópki dziewczynek, ale należą do naszego najmłodszego członka rodziny. Zdałam sobie sprawę, że już coraz częściej można znaleźć go mniej lub bardziej gościnnie na naszych domowych zajęciach.
Może to czas, żeby od września dopisać do listy obecności kolejnego małego przedszkolaka?...❤😊👶















Komentarze
Prześlij komentarz