TYDZIEŃ "UBRANIOWY" 👕👖

Pogoda skłaniała nas ostatnio do wyjmowania z szafy grubszych swetrów, zakładania rękawiczek i zamiany czapek na te cieplejsze. Skoro tak, pomyślałam, że to przecież idealna okazja, żeby zapoznać się nieco z angielskimi słówkami i sformułowaniami dotyczącymi właśnie tematyki ubrań. Hitem okazała się piosenka "Put on your shoes".

A jeszcze większym hitem stał się fakt, że piosenkę podśpiewywała później nie tylko moja niespełna 4-latka, ale też jej młodsza 2,5-letnia siostra ;) Później czas było przygotować ubranka i zorganizować zabawę w sklep :) 

Jak zwykle bardzo przydatne okazał się materiały z "Head Full of Ideas". (Polecam,, szczególnie mamom trójki małych dzieci, które w życiu nie dałyby rady same opracowywać graficznych detali papierowych ubranek ;)) Dorobiłyśmy ceny, sznurek na wieszaki i "pieniądze" z nakrętek. Role się zmieniały, ale całe przedpołudnie zabawa była przednia! A przy okazji była okazja, żeby poćwiczyć się nieco w angielskich zwrotach grzecznościowych i nazwach ubranek ;) 

ok

W kolejne dni nazwy ubrań mieliśmy opanowane już do tego stopnia, że spokojnie można było brać się za kolejne zadanie. Pranie jest czynnością uwielbianą w każdej wersji - tej prawdziwej, ogródkowej wersji letniej z wodą w miskach i ubrankami lal, jak również w wersji angielskiej z pralką z pudełka od butów w roli głównej;)

Ubrania trafiały do pralki, a później do zabawy włączały się klamerki i sznurek do bielizny. Zabawa taka zwykła, ale spotkała się z dużym zainteresowaniem i zaangażowaniem ze strony dzieci :) Teraz trzeba już tylko poczekać aż ubranka wyschną :)